wtorek, 25 grudnia 2012

INFORMACJA

Proszę, zapoznajcie się z nowym wydaniem moich "BOHATERÓW"
Czyli zakładka " Postacie"
Wszystko zmienione, mam nadzieje że to nie niczego nie zniszczy :C

Zostawcie komentarz, czy Wam się podoba ! :*


11 komentarzy:

  1. Mi sie podoba ; D ogolnie to u mnie nowy rozdzial wlasciwie dodalam w poniedzialek ale dzisiaj mam czas poinformowac

    OdpowiedzUsuń
  2. Pisz lepiej nowy rozdzial a nie zmieniaj wyglad bohaterow! ;**

    OdpowiedzUsuń
  3. Mi się bardzo podoba, ale kiedy rozdział?! :C

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, ale nie wiem kiedy nowy rozdział :c
      Jak na razie to nie mam weny -.-

      Usuń
  4. Wygląd jest boski i pisz rozdział bo już nie mogę się doczekać

    OdpowiedzUsuń
  5. Cudownie jest :3
    A u mnie 16 rozdział od kilku dni,a tyt chyba nie przeczytałaś :(

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam zamiar wystartować z nowym opowiadaniem, na razie nic jeszcze tam szczególnego nie ma... Ale gdybyś była zainteresowana o to link : http://i-think-about-you-lover.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Hej :)

    No to przeczytałam kolejną dziesiątke i komentuje teraz rozdziały od 10 do 20 :)
    Hmm, pierwsze stwierdznie, które mi się nasówa na myśl, to dlaczego w Los Angeles pada snieg? Jakieś anomalie pogodowe? Chociaż nikt tam się zcznie tam tym nie przejmuje, to chyba dla nich to jest normalne. Rozumiem, że taka fikcja literacka i tak ma być, ale jednak tak trochę dziwnie, jak się czyta o sniegu w Kaliforni.
    Drugie stwierdzenie. Chyba trochę za mało czasu mięło od stosunku Duffa i Rain, aby ona mogla czuć obajwy ciaży. Bo jakos nie wydaje mi się, aby to był juz ponad miesiac, tylko ja mam wrażenie, że parę dni. No i jeszcze jedna sprawa. Hmm, nawet jeśli Rain jest w ciązy, to ten płod naprawdę musi mieć wole przezycia skoro trzyma się po jej imprezowych dniach.

    Ale dobra, bo wyjdzie na to, że czepiam się tylko jakiś głupot. Jestem taka nie dobra i potrafię tylko krytykować.

    Hmm, no to Rain zostawiała Slasha. W sumie, to juz nie wytrzymała i tyle. Nie dziwię się jej, bo kto by tam wytrzymał takie coś. Ale też tu mogę stwierdzić, że Slash jakoś też za bardzo nie przejął się tym, że Rain go zostawiła, bo zaraz pocieszył się Michelle. No i w sumie, to nawet mogę tu pokusić się o stiwerdzenie, że on wcale nie kochał Rain. Bo jakby kochał, to przecież by chociaż trochę nad tym faktem rozpaczał, nie? A nie rozpacza wcale i nie chde jej odzyskać, a do tego też jakoś tam za bardzo nic nie robi sobie z tego, że Rain kręci z Duffem. Dobra, rozumiem, po prostu chciał dać jej wolną rękę, co jest nawet pięknym posunięciem z jego strony. Bo nic tu nie utrudnia dziewczynie. Ale też zabawne jest to, że Rain tak po prostu akcpetuje Michelle i są "koleżankmia"? Hm.. ja bym tam współczuła Michy, bo bym bym wiedziała już do czego Slash jest zdolny.
    Effy w jakimś rozdziale powiedziała, że wychodzi za furiata Axla, a Rain jej na to, że jej zazdrosci. Czego? Chyba głowna bohaterka za dużo wypiła, bo ja tam nie wiem, czy można zazdrosci tego, że wychodzi się za furiata. Co prawda Effy ma trochę bardziej ułożone życie niż Rain, ale i tak nie ma czego zazdrosci. A do tego okzało się, że Axl chyba naprawdę ją leje. Duff to widzi, domyśla się, ale stwierdza, ze to nie jego sprawa. Boże, powla mnie ta obojętnosć. A potem jakby coś się naprawdę stało, to co by powiedzieli? Bo to nie była moja sprawa... maskra. Ludzie trochę więcej empati!

    Ogólnie, to mnie jakoś wszyscy wkurzyli w tej dziesiące rozdziałów.
    Lecę czytać następną :)
    Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  8. Zapraszam na kolejną część "Niebo jest wszędzie" Tym razem coś o pierwszej miłosci Izzy'ego i o tym, jak to się smutnie skończyło. http://zwierzenia-sunset-strip.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń