- Mała?- spytałem cicho.
Nagle podskoczyła jakby się wystraszyła.
- Nie chciałem cie wystraszyć..emm..-nie wiedziałem co mam mówić. Wydawała się być taka dziwna.
- Rain, wszystko w porządku?
Spojrzała na mnie. Zaciągnęła się papierosem. Wypuściła dym patrząc jak rozpływa się w powietrzu. Jest taka piękna jak pali ćmika..
- Nie.- opowiedziała krótko. - Ale jakoś tam w miarę..
Podeszła do mnie szybkim krokiem i objęła mnie w pasie. Wtuliła głowę w moja klatkę piersiową, tak mocno że poczułem w nozdrzach jej silny, odurzający zapach perfum. Wtuliłem głowę w jej włosy.
Była cała zimna. Wręcz lodowata. Objąłem ją rękami. Próbowałem ją trochę rozgrzać, bo cała się trzęsła.
- Rain, chodź do środka to wszystko mi powiesz, dobrze? Szybko wziąłem ją do pokoju zamykając za sobą drzwi. W pokoju zrobiło się bardzo zimno.
- Idę się wykapać, Rain- oznajmiłem jej.
- Mogę iść z tobą - spytała cicho.- Posiedzieć w łazience, znaczy.. tam jest cieplej..
- Możesz, Rain. Nie mam nic do ukrycia- opowiedziałem jej zabierając z komody jakąś bluzkę. Jestem tak wykończony dzisiejszym dniem. Musze powiedzieć Rain o tym kontrakcie.
Wszedłem do łazienki, za mną Rain. Zamknęła drzwi i usiadła na klapie kibla, biorąc szklankę która nie wiem jakim cudem leżała na podłodze. Odkręciła kran i nalała sobie do niej wody. Zacząłem ściągać ciuchy. Zupełnie nagi wszedłem pod prysznic. Rain ani razu się na mnie nie spojrzała . Przez szklaną szybę widziałem jak oparła głowę o ścianę. Zamknęła oczy.
- Rain..-zawołałem ją przekrzykując głośne strumienie wody.
- Hmm..?-ledwo co usłyszałem jej głos.
- Straciliśmy kontrakt z wytwórnią.
Czekałem na odpowiedź z jej strony.
- Już słyszałam, Slash tak się darł jak wchodził po schodach że chyba nie tylko ja go słyszałam w tej okolicy.
Mimowolnie się zaśmiałem, chociaż wiem że ta sytuacja była na tyle poważna że śmiech był tutaj ostatnia rzeczą po jaką bym sięgnął.
- Z czego się śmiejesz, to nie jest śmieszne.- powiedziała Rain, wrzucając papierosa do zlewu.
- Wszystko się zjebało, Rain..- wybuchnąłem śmiechem. Wkrótce usłyszałem także jej śmiech. Zaczęliśmy się śmiać z zwyczajnej desperacji. Z takiego braku jakiejkolwiek świadomości o tym, co właściwie się stało.
- Z czego będziemy żyć, Duff?- powiedziała już poważnie Rain. Zakręciłem wodę. Wyszedłem zupełnie nagi z pod prysznica. Rain wpatrywała się we mnie. Założyłem ręcznik na biodra i podszedłem do umywalki.
- Możesz, chociaż udawać że się na mnie nie patrzysz, maleńka- powiedziałem nachylając się nad umywalką.
Nagle Rain podeszła do mnie od tyłu i wtuliła się w moje plecy.
- A co jak ja naprawdę jestem w ciąży?
Odwróciłem się w jej stronę. Przygarnąłem ją do siebie.
- Wtedy..-zawahałem się.- Wtedy będę to dziecko kochał. Będę je kochał tak samo jak ciebie, rozumiesz?
Rain spojrzała na mnie. Na jej twarzy ugościł uśmiech. Tak długo wyczekiwany przeze mnie uśmiech.
- Jutro jadę do ginekologa. Pokłóciłam się z dziewczynami, nie mamy kontraktu..kurwa czy może być jeszcze gorzej?
- Chyba już gorzej nie..- opowiedziałem.
Rain zaśmiała się pod nosem. Wyszliśmy z łazienki. Długi czas jeszcze rozmawialiśmy, ale potem zmorzył nas sen. Rain zasnęła szybciej niż ja. Gdy leżeliśmy w łóżku, delikatnie odkryłem jej kołdrę. Dotknąłem dłonią jej brzucha. W sumie może chciałbym to dziecko..nie to byłby koniec z ćpaniem, ruchaniem wszystkiego co się rusza i piciem. A to stanowczo nie dla mnie.
OKROPNY ROZDZIAŁ.
BEZNADZIEJNE TO
PRZESŁODZONE
DO DUPY.
I TYLE.
JESTEM NA SIEBIE WŚCIEKŁA
ALE JEST TYLE TEGO CO CHCIAŁABYM TU NAPISAĆ ŻE WENA SAMA MI ODCHODZI.
MIŁEGO KURR....de czytania ! <3
TROCHĘ CUKRY W ŻYCIU SIĘ KURDE PRZYDA A NIE TYLKO SAME PROBLEMY. ROZDZIAŁ W CALE NIE JEST OKROPNY JAK TY TO OKRESLIŁAS!! A JESLI CHODZI O BRAK WENY TO ZNAM TEN BÓL .... ALE I TAK JEST ZAJEBISCIE!!
OdpowiedzUsuń*_____*
Jest okropny i nie pierdol !:*
UsuńBrak weny, też coś o tym wiem... :)
OdpowiedzUsuńale jak Ty takie rozdziały piszesz jak nie masz weny to nie miej jej częściej, bo to jest genialne! <3
Tylko mam wrażenie, że krótkie :)
Duffy jest taaaaki słodki ^^
a Rain ma mu w końcu powiedzieć:"Duff też Cię kocham, miejmy razem małe McKaganki, ale najpierw chodź się pieprzyć" hahaha :DDD
Czekam na następny xd
Hahaha kocham ciebie i twoje komentarze !:*
UsuńRejn nie moze by w ciazy ;___;
OdpowiedzUsuńBedzie dzis nowy? c;
Dzisiaj bedzie nowy !!:*
UsuńKocham Cie! :D
UsuńNo ja ciebie też ! :D
UsuńNo a ja tym czasem zaczynam pisać ! ;*
<3
Usuńnie mart się. jak też często się męcze nad rozdziałem gdy nie mam weny. ale wyszedł ci extra <3
OdpowiedzUsuńDuff pod prysznicem mrrr <33 xD
Tak to jest najgorsze.. Siedzisz przed komputerem i nie wiesz w trzy dupy co napisac xd duff *.*
Usuńobiecuję że przeczytam u Ciebie dzisiaj ^^ a u mnie nowy http://gnr-moja-wlasna-historia.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńOKOK <3
UsuńCZYTAM ! :*
KRÓTKO KRÓTKO KRÓTKO! ;C
OdpowiedzUsuńJEJKU PRZESADZASZ. ;/ TRZEBA TAK CZASAMI COŚ SŁODKIEGO NAPISAĆ A NIE TYLKO TE ZDRADY I ZDRADY! :D
NIE MASZ RACJI PISZĄC ŻE ROZDZIAŁ OKROPNY. WYPLUJ TO BO JEST ZAJEBISTY NOO :3 I DUFF POD PRYSZNICEM MMMMMMM *o* XD
DOBRA SAPADAM CZYTAĆ DALEJ! ;3